?>

Pierwszym, najwcześniejszym, źródłem satysfakcji z pracy zawodowej jest właściwy wybór zawodu i zdobycie odpowiednich kwalifikacji zawodowych.

A. Wychowanie do pracy – I etap drogi zawodowej

Tak, tak! Prawidłowa i zmierzająca do szczęścia droga zawodowa każdego człowieka powinna rozpoczynać się od lat dziecięcych. Rodzice od najwcześniejszych lat powinni uświadamiać dziecko, czym jest praca w życiu każdego człowieka. Równocześnie powinni praktycznie pokazywać dziecku możliwie najwięcej rodzajów pracy, wyjaśniając, na czym dana praca polega, oraz wskazywać jej pozytywne znaczenie na drodze zawodowej jako jednej z dróg do szczęścia człowieka. Co więcej, ten etap powinien być równolegle realizowany przez nauczycieli w ramach wychowania przedszkolnego, w szkole podstawowej i w gimnazjum jako nieodzowny element procesu wychowania i kształcenia ogólnego.

Na zakończenie tego etapu rodzice, przy pomocy nauczycieli-wychowawców, pedagogów szkolnych, odpowiednich poradni psychologiczno-pedagogicznych i zawodowych, powinni wspólnie z dzieckiem dokonać wyboru drogi zawodowej i kierunku kształcenia zawodowego. Podkreślam szczególnie konieczność liczenia się ze zdaniem dziecka, tym bardziej w przypadku uprzedniego procesu uświadamiania o pracy człowieka. Zakładam prawidłowy przebieg wychowania i kształcenia w dziedzinie wychowania do pracy do momentu podejmowania decyzji o wyborze zawodu i kierunku dalszego kształcenia zawodowego.

Realizacja pierwszego etapu, stanowiącego początek drogi zawodowej, powinna być częścią procesu wychowania dziecka przez rodziców i nauczycieli. Tę odrębną dziedzinę wychowania nazywam wychowaniem do pracy. Szerzej o nim w rozdziale „O rodzicielstwie i wychowaniu”.

B. Nauka zawodu – II etap drogi zawodowej

Drugi etap drogi zawodowej rozpoczyna się w momencie świadomego wyboru przyszłego zawodu lub rodzaju pracy przez dziecko i rodziców, przy pomocy szkoły i ewentualnej pomocy poradni psychologiczno-pedagogicznej. Równocześnie z dokonanym wyborem zawodu dziecko i rodzice powinni wybrać docelowy kierunek kształcenia zawodowego, w tym rodzaj szkoły zawodowej ponadgimnazjalnej lub policealnej. Jeżeli nie ma przeszkód zdrowotnych lub innych uniemożliwiających kontynuowanie wyższego wykształcenia, wspólnie powinni także już wówczas wstępnie zaplanować kierunek lub rodzaj studiów wyższych.

Cały drugi etap kształcenia zawodowego to głównie nauka w szkołach zawodowych, zasadniczych, ponadgimnazjalnych i policealnych oraz praktyka zawodowa prowadzona w formie zajęć praktycznych w szkołach lub w formie praktycznej nauki zawodu u pracodawców prowadzących własne przedsiębiorstwa. Na tym drugim etapie drogi zawodowej młody człowiek powinien utwierdzić się co do słuszności pierwszego wyboru, kim chce zostać w swoim życiu, co zamierza robić zawodowo. Jednym słowem ten drugi okres kształcenia i dalszego wychowania do pracy niepełnoletniego człowieka powinien dać mu odpowiedź na pytanie co do kariery zawodowej zgodnej z jego marzeniami, możliwościami psychofizycznymi i umiejętnościami. Może się okazać, że młody człowiek już w trakcie nauki w jednej ze szkół o jakimś profilu zawodowym dojdzie do przekonania, iż popełnił błąd w wyborze zawodu i dotychczasowego kierunku kształcenia. To odważne przyznanie się, nawet wbrew oczekiwaniom rodziców, uważam za prawidłowe, bo to jest najwłaściwszy czas na zmianę kierunku kształcenia i zawodu bez negatywnych skutków życiowych i materialnych. To są normalne błędy młodości, szczególnie tam, gdzie udział rodziców w wychowaniu i wyborze kierunku kształcenia jest mały lub żaden. Drugi etap drogi zawodowej, będący kształceniem zawodowym, w zasadzie kończy się wraz z dojrzałością człowieka jako osoby pełnoletniej w związku z ukończeniem 18 lat. Formalnym dowodem ukończenia drugiego okresu kształcenia zawodowego jest świadectwo kwalifikacyjne w zawodzie lub dyplom technika w zawodzie. Zakończenie tego etapu to koniec całego procesu wychowywania dziecka przez rodziców. Jest to również koniec ustawowego obowiązku szkolnego, czyli nauczania dziecka przez nauczycieli i oddziaływania rodziców na zasadach podporządkowania w ramach władzy rodzicielskiej. Oznacza to wyjście prawne dziecka spod pieczy rodzicielskiej, spod opieki wychowawców szkolnych. Po nim młody, ale już pełnoletni człowiek może samodzielnie decydować o swoim losie i dalszej karierze zawodowej: czy chce się dalej kształcić samodzielnie w formie studiów wyższych, czy nie. Musi podjąć niezwykle ważną życiową decyzję i odpowiedzieć sam sobie na pytania:

– czy zdobyte do tej pory wykształcenie zawodowe wystarczy do zaspokojenia marzeń, oczekiwań, aspiracji i potrzeb na odpowiednim poziomie,

– czy jest już gotowy do wykonywania zawodu, pracy lub zajęcia, które spełni te jego potrzeby.

 C. Wyższe studia zawodowe – III etap drogi zawodowej

Trzeci etap zdobywania kwalifikacji zawodowych to najwyższy poziom wykształcenia zawodowego zdobywany na studiach wyższych zawodowych, studiach magisterskich i studiach podyplomowych. Do tego etapu należy również zaliczyć studia doktoranckie. Ten etap nie musi być konieczny dla tych ludzi, którzy sami uznają, że jest im on niepotrzebny do zaspokojenia potrzeb i aspiracji życiowych, lub dla tych, którzy z przyczyn obiektywnych, od nich niezależnych, nie mogą zdobywać wyższych kwalifikacji zawodowych.

Do pierwszych z nich zaliczyć można tych, którzy w pełni świadomie i z nieprzymuszonej własnej woli nie chcą się dalej kształcić zawodowo, uznając, że praca, którą będą wykonywać przy już posiadanych kwalifikacjach, wystarcza im do zaspokojenia potrzeb materialnych do życia i pozamaterialnych jak satysfakcja. Czy to jest błąd życiowy? Jeżeli nie ma żadnych przeszkód obiektywnych, tkwiących poza chęcią i oceną własnych możliwości danego absolwenta średniej szkoły, to niepodjęcie decyzji oraz niepodjęcie żadnej próby kontynuowania kształcenia w szkole wyższej może być błędem. Z praktyki i doświadczenia zawodowego mogę stwierdzić, że w większości przypadków jest błędem. Ci ludzie, którzy tak postąpili, na ogół dopiero na starość tak uważają. Jak często słyszałem takie oceny moich klientów, niczym przyznanie się do winy w prowadzonych sprawach, w tym sądowych! To właśnie w takich przypadkach brak dostatecznej wiedzy często stawał się przyczyną niepowodzeń życiowych.

Do drugiej grupy należy zaliczyć tych ludzi, którzy chcieliby, lecz nie mogą dalej kształcić się zawodowo, na przykład z powodu konieczności podjęcia pracy, obojętnie jakiej, bo muszą utrzymywać rodzinę swoją, wcześniej założoną lub z której się wywodzą. Oczywiście dotyczy to takiej sytuacji trudnej życiowo, w której dana osoba nie jest w stanie podjąć dalszego kształcenia zawodowego w systemie zaocznym, wieczorowym lub innym możliwym, na przykład z powodu braku czasu, sprawowania opieki itp.

Proszę jednak pamiętać, że moim celem jest pokazanie idealnej, wzorcowej drogi zawodowej. Oznacza to, że w przyszłości taka droga zawodowa, z najwyższymi kwalifikacjami, będzie powszechna i stanie się warunkiem koniecznym dyktowanym przez pracodawców.

Zdarza się i tak, że ta droga zawodowa jest często błędnie realizowana. Dla niektórych ludzi nie tyle liczy się wiedza zdobyta przez okres studiów, ile uzyskanie dokumentu w postaci dyplomu wyższej uczelni, formalnie zaświadczającego o kwalifikacjach zawodowych. Taki sposób zdobycia „papierowych” kwalifikacji w praktyce bardzo szybko wychodzi na jaw już podczas pierwszej pracy zgodnej z formalnymi kwalifikacjami. To jest także praktyczna odpowiedź na pytanie, dlaczego niektórzy ludzie nie mogą znaleźć pracy mimo posiadania odpowiednich, w tym przypadku nawet wyższych, kwalifikacji zawodowych. Podczas zdobywania najwyższych kwalifikacji można popełnić błąd w zdobywaniu naraz wielu rodzajów zawodów. Przykładem mogą być absolwenci kończący równolegle dwa kierunki zawodowe. Sam z własnego doświadczenia pracodawcy rozpatrującego oferty pracy miałem wielokrotnie możliwość ujawnienia, jak nieprzekonywające i mało realne są takie kwalifikacje „papierkowe”, czyli formalne, nawet zdobyte w kilku zawodach. Podobnie sprawa wygląda z ofertami pracy, w których aż się roi od wszelkiego rodzaju, często skrajnie rozbieżnych kwalifikacji, zdobytych umiejętności ponad jeden konkretny zawód. A przecież każdemu powinno zależeć na jednym ukochanym i wymarzonym zawodzie, do którego zdobywa się rzeczywistą wiedzę teoretyczną i praktyczną. Tyle i tylko tyle trzeba umiejętnie przekazać przyszłemu pracodawcy w pisemnej ofercie i w rozmowie kwalifikacyjnej, aby on uwierzył, a następnie pozytywnie sprawdził kandydata w pracy w umownym okresie.

Może się zdarzyć, że dopiero na trzecim etapie drogi zawodowej, czyli zdobywania najwyższych kwalifikacji zawodowych, człowiek dojdzie do wniosku, iż dokonał niewłaściwego wyboru zawodu i kierunku całego dotychczasowego kształcenia zawodowego. Zgodnie z porzekadłem „lepiej później niż wcale” jest to rzeczywiście ostatni czas na dokonanie właściwej zmiany. W przeciwnym wypadku byłby to błąd życiowy, w pełni świadomie popełniony, który w ostateczności mógłby zaważyć na braku pełni szczęścia tej osoby. Przypomnę, że satysfakcja z pracy zawodowej w mojej definicji szczęścia jest szóstym warunkiem prawdziwego szczęścia.

Zakończenie trzeciego etapu drogi zawodowej jest równocześnie pozytywnym zwieńczeniem dwóch najważniejszych okresów w życiu każdego człowieka:

– okresu wychowania dziecka przez rodziców i wychowawców,

– okresu kształcenia w formie nauczania przez nauczycieli i samodzielnego studiowania.

Teraz w życiu człowieka musi nastąpić psychiczna i fizyczna zmiana, przestawienie się na pracę zmierzającą do innego celu niż zdobywanie kwalifikacji zawodowych. Będzie nim od tej chwili bezpośrednie zaspokajanie potrzeb naturalnych koniecznych do życia, jak również potrzeb wyższego rzędu: satysfakcji z pracy, uznania i szacunku, samorealizacji. W zależności od potrzeb, które będą zaspokajane przez wykonywanie pracy, będzie ona zwykłym zajęciem (robotą), karierą zawodową lub powołaniem.

Jak rozróżnia się kwalifikacje zawodowe w systemie kształcenia zawodowego oraz w procesie przyjmowania do pracy i jej wykonywaniu?

Kwalifikacje zawodowe to posiadany i udokumentowany zasób wiedzy teoretycznej i umiejętności praktycznych przez osobę, która ubiega się o pracę lub już będącą pracownikiem. Proszę zwrócić uwagę, że podkreśliłem dwa istotne elementy składowe dotyczące kwalifikacji zawodowych, które mają ogromne znaczenie praktyczne: kwalifikacje posiadane i kwalifikacje udokumentowane. Doświadczeni pracodawcy doskonale wiedzą, że w praktyce istnieje różnica między kwalifikacjami zawodowymi figurującymi w dokumencie je potwierdzającym a kwalifikacjami posiadanymi w rzeczywistości. Chodzi o to, że do dzisiaj, w naszej polskiej rzeczywistości zdarzają się przypadki, gdy rzeczywista wiedza i umiejętności praktyczne nie pokrywają się z dokumentami je poświadczającymi. Zresztą tak się dzieje nie tylko w naszym kraju. Występują również, i to stosunkowo często, przypadki odwrotne, kiedy pracownicy lub kandydaci do pracy mają rzeczywiście potrzebne kwalifikacje zawodowe, które nie są udokumentowane. Takie sytuacje zdarzają się głównie na niższych poziomach kwalifikacji, w tym głównie w rzemiośle.

Wspomniałem o poziomach kwalifikacji zawodowych, które istotnie decydują o większych możliwościach znalezienia i wyboru pracy przez osobę poszukującą, jak również o większym zapotrzebowaniu ze strony pracodawców. W międzynarodowych standardach edukacyjnych, w tym także polskim systemie oświatowym i prawnym oraz w polskiej klasyfikacji zawodów i specjalności, określone są cztery poziomy kwalifikacji zawodowych i specjalności:

– podstawowy poziom kwalifikacji zawodowych – odpowiada poziomowi szkoły podstawowej,

– wykształcenie zawodowe na poziomie szkoły gimnazjalnej, zasadniczej szkoły zawodowej oraz szkołach licealnych,

– trzeci poziom kwalifikacji równa się wykształceniu zawodowemu zdobytemu w szkole policealnej oraz w technikum,

– wykształcenie wyższe zawodowe, w tym licencjat, studia magisterskie i podyplomowe oraz doktoranckie.

Specjalność zawodowa to taki zakres wiedzy i umiejętności, który jest wynikiem głębszego podziału zakresu pracy w ramach jakiegoś zawodu. Zawiera jakiś węższy zakres czynności zawodowych, wymagających pogłębionej lub dodatkowej wiedzy i umiejętności zdobytych w wyniku dodatkowego szkolenia lub praktyki.

Każdy poziom zdobytych kwalifikacji lub specjalności potwierdzany jest stosownym dokumentem formalnoprawnym (dyplom, świadectwo, zaświadczenie), który stwarza domniemanie, że dany kandydat do pracy lub pracownik rzeczywiście ma dane kwalifikacje zawodowe i powinien umieć wykonywać pracę.

W polskim systemie oświatowym, obok wskazanych wyżej kwalifikacji zawodowych, stosowane są równolegle kwalifikacje zawodowe rzemieślnicze. Takie kwalifikacje zawodowe, odpowiednio do poziomu kształcenia, od najniższego do najwyższego, to: robotnik wykwalifikowany, czeladnik, mistrz. Dokumentami potwierdzającymi kwalifikacje rzemieślnicze po zdaniu egzaminu są:

– tytuł robotnika wykwalifikowanego w danym zawodzie,

– świadectwo czeladnika w zawodzie,

– dyplom mistrzowski.

Tak więc poziom kwalifikacji zawodowych posiadanych i udokumentowanych przez kandydata do pracy odgrywa pierwszoplanową rolę u każdego pracodawcy. Stąd też każdy człowiek powinien dobrze wiedzieć, że aby móc zaspokoić swoje potrzeby życiowe w jak najpełniejszym zakresie przez pracę, musi zdobyć i pogłębiać kwalifikacje zawodowe. Uświadamianie tego faktu i zdobywanie najwyższego poziomu kwalifikacji powinno rozpocząć się już w najwcześniejszym okresie procesu wychowania dziecka.

Czy same, nawet najwyższe kwalifikacje zawodowe są wystarczające do znalezienia i wykonywania pracy zawodowej, z której będzie zadowolony pracodawca, a pracownik będzie miał satysfakcję?

Odpowiednie kwalifikacje zawodowe, udokumentowane w procesie rekrutacji bądź w indywidualnych rozmowach o pracę, mogą wystarczyć do zatrudnienia pracownika na podstawie jednego z istniejących rodzajów umowy o pracę, na okres próbny, na staż, na czas określony, a nawet na czas nieoznaczony. To, czy kwalifikacje zawodowe odpowiadają rzeczywistym umiejętnościom, wcześniej czy później wyjdzie na jaw w praktyce, podczas wykonywania pracy na danym stanowisku odpowiadającym kwalifikacjom wynikającym z przedstawionego pracodawcy dokumentu.

W czasie trwania umowy o pracę, w zależności od rodzaju wykonywanej pracy, po jakimś czasie może się okazać, że mimo rzeczywistych, udokumentowanych kwalifikacji zawodowych pracownik nie spełnia innych podstawowych wymagań pracodawcy. Pisałem o nich, o odpowiednim stanie zdrowia pracownika, o należytym wykonywaniu obowiązków, a także o podporządkowaniu pracownika i wykonywaniu poleceń pracodawcy. Nietrudno zatem zgadnąć, że jeżeli w jakimkolwiek czasie pracodawca dojdzie do wniosku, że pracownik nie spełnia choćby jednego z tych trzech pozostałych wymagań oprócz kwalifikacji zawodowych, to wcześniej czy później pożegna się z nim. Pracodawca musi mieć jasny obraz pracownika zaangażowanego i rozwojowego, dającego gwarancje trwałości stosunku pracy, pozytywnego wpływu na osiągane wyniki – zyski oraz stabilność funkcjonowania firmy i całej załogi. Poza tym nie sądzę, że pracownik, który w pełni zdaje sobie sprawę, iż nie spełnia tych czterech wymienionych wymagań pracodawcy, będzie odczuwał satysfakcję z wykonywanej pracy. Ten brak obustronnej „miłości”, a więc pracownika do pracy i pracodawcy oraz pracodawcy do pracownika i jego pracy, w żadnym wypadku nie rokuje trwałego związku partnerów umowy o pracę. Tak więc same kwalifikacje zawodowe, nawet najwyższe, nie wystarczą do utrzymania trwałości stosunku pracy, jeżeli pracownik nie będzie przez cały czas spełniał, w optymalnym dla pracodawcy zakresie, pozostałych trzech najważniejszych warunków: odpowiedniego stanu zdrowia do rodzaju pracy, stanowiska lub funkcji, należytego wykonywania obowiązków oraz wykonywania poleceń pracodawcy w ramach podporządkowania.


Napisz tekst lub skomentuj: