?>

Mam swój sposób – plan, na powrót do realizacji celów życiowych po wygranej „wojnie” z koronawirusem!!! A Ty masz swój plan? Jeżeli nie, to na co czekasz!?

Wierzę autorytetom naukowym na Świecie, a także w naszym kraju, że dzięki szczepionkom dopuszczonym do obrotu przez właściwe i kompetentne organy międzynarodowe, w tym Unii Europejskiej i krajowe, wkrótce wygramy „ wielką światową wojnę” z wirusem SARS 2 – Covid 19.

Papież Franciszek i emerytowany papież Benedykt XVI zostali zaszczepieni pierwszą dawką szczepionki przeciw Covid-19 – potwierdził w czwartek  /14 stycznia 2021r/ szef biura prasowego Watykanu Matteo Bruni.

Jak wynika ze światowych prognoz naukowych i naszych krajowych, ta „wojna” zakończyć się powinna na przestrzeni 2021 roku. Zapewne w nieco różnych okresach w poszczególnych państwach, w zależności od sprawności organizacyjnej, logistycznej, pomocy Unii Europejskiej i posiadanych środków finansowych na zakupy szczepionek poza unijnym limitem.

W związku z tą rodzącą optymizm wiedzą, chyba trzeba zadać sobie bardzo ważne życiowo pytanie:

Jak w tej sytuacji może, a raczej powinien, postąpić każdy z nas, aby w zdrowiu dotrwać do końca walki z pandemią koronawirusa, a następnie powrócić na drogę do dobrego i szczęśliwego życia?

Ja, mam swój sposób, a właściwie to plan, na powrót do normalnego życia i kontynuację swoich celów życiowych na drodze do szczęścia!

Myślę, że będzie on mi bardzo pomocny w wytrwałym dążeniu do nich. Zresztą już nieraz w życiu skutecznie sprawdziłem ten racjonalny sposób osiągania zaplanowanych celów.

Po pierwsze i to jest dla mnie najważniejsze.

Muszę koniecznie zaszczepić się, aby mieć gwarancję dotrwania w zdrowiu do końca pandemii. Mówiąc wprost aby móc „ nareszcie odżyć”, złapać oddech pełnego życia, odzyskać energię i siły witalne, zarówno fizyczne jak i psychiczne.

Przy okazji, zupełnie marginalnie i zapewne dla nielicznych, muszę „publicznie zagrzmieć”.

Podejmując decyzję o szczepieniu nie dajcie się zwieźć wszelkim bzdurom publikowanym w mediach, szczególnie społecznościowych, o szkodliwości szczepień.

Bądźmy mądrzy w swoich najważniejszych życiowych decyzjach i zdajmy się na wiedzę naukową i autorytety.

Pierwsze szczepienie przeciwko Covid-19 w Polsce. Zaszczepiona została Alicja Jakubowska, naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie

W następnej kolejności.

Jako że nie jestem człowiekiem pierwszej młodości i zdrowie „ogólne” od czasu do czasu tu i tam skrzypi, wraz z końcem pandemii zrobię sobie diagnozę i bilans stanu zdrowia, wykonując profilaktycznie niezbędne badania.

Kierując się wytycznymi specjalistów wykonam następujące badania profilaktyczne:

1.Morfologię krwi obwodowej

– sprawdzając swoją immunologiczną odporność w walce z wszelkimi wirusami;

2.Stężenie glukozy we krwi

– sprawdzając pracę trzustki i zagrożenie cukrzycą;

3.Stężenie cholesterolu we krwi

badając swój układ sercowo-naczyniowy, w tym miażdżycę naczyń krwionośnych;

4.Wiem, że dodatkowo muszę wykonać badania specjalistyczne prostaty wykonując

marker PSA, oraz

5.Densytometrię –

 na sprawdzenie stanu kości, w tym osteoporozę.

Oczywiście zrobię je w zgodzie ze swoim lekarzem rodzinnym i na koszt NFZ, a tam, gdzie zajdzie potrzeba nawet na koszt własny.

Bilans stanu zdrowia po każdej dekadzie życia to dzisiaj standard w nowoczesnych krajach, niestety jeszcze nie w Polsce.

Ja chcę nie tyle być snobem-naśladowcą, lecz zdrowym człowiekiem.

Bowiem:

Zdrowie jest bezcenne, bez niego żaden człowiek nie zbuduje sobie i rodzinie dobrego, a tym bardziej szczęśliwego życia.

Równolegle do bilansu swojego zdrowia.

Przeprowadzę analizę i weryfikację swoich dotychczasowych celów życiowych pozostałych do osiągnięcia.

Tych wielkich i tych małych, na wiele lat naprzód, do końca żywota i najbliższych, na dziś, jutro, na miesiąc, kwartał czy rok. Pamiętając, że najważniejszymi wartościami koniecznymi do osiągnięcia prawdziwego szczęścia są:

– oddanie we wzajemnej miłości w związku małżeńskim, czy partnerskim;

– szczęście rodzinne, w tym dobre wychowanie  i wykształcenie dzieci;

– satysfakcja z pracy zawodowej, no i

– własna samorealizacja w spełnianiu marzeń, pragnień i postawionych celów.

Tak właściwie to ja taki sprawdzian i analizę osiąganych celów życiowych dokonuję co jakiś czas, niezależnie od tragicznych wydarzeń, takich jak światowa pandemia koronawirusa.

Teraz dokonam jej głównie pod kątem stanu zdrowia, swojego wieku i aktualnej zdolności do dalszej realizacji dotąd niespełnionych celów.

Tym bardziej, że na swojej drodze spotkałem kobietę z którą, być może, wreszcie osiągnę /osiągniemy/ radość jesieni życia i zadowolenie z już osiągniętych celów życiowych, w tym dobro dzieci, ich wychowanie i wykształcenie oraz ich dobry start życiowy.

A po wielu latach satysfakcjonującej pracy zawodowej, po wyjściu z obostrzeń i zagrożeń epidemii, będę mógł wspólnie z nią korzystać, bez żadnych przeszkód, z należnego wypoczynku, relaksu, imprez kulturalnych, rozrywkowych i zwiedzania ciekawych, nieznanych miejsc.  

I te, równie ważne, cele zamierzamy osiągać i spełniać nadal swoje marzenia we dwoje w ramach samorealizacji, w radosnej i szczęśliwej jesieni życia.

Dzisiaj z satysfakcją muszę przyznać jakże cenne i przydatne okazało się posiadanie działki w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym.

Mimo trwającej pandemii i obostrzeń, z czystym sumieniem i bez żadnych zagrożeń mogłem pracować i wypoczywać na działce. Wtedy też zaplanowałem  uprawę ogórków w pionie i przygotowałem stelaże oraz niezbędny osprzęt. Teraz z niecierpliwością czekam na eksperymentalne posadzenie ogórków w uprawie pionowej oraz na wypoczynek pośród zieleni i w słońcu.

A Ty masz swój plan na powrót do realizacji obranych celów na drodze do dobrego i szczęśliwego po wyjściu z pandemii koronawirusa?!

Jeżeli nie, to na co czekasz ?

Myślę sobie głośno, bo pamiętam takie znane aforyzmy mądrych ludzi :

„ Moje życie będzie miało taki sens, jaki ja sam mu nadam”

– tak twierdzi Paulo Coelho.

 A według Mikołaja Gogola:

” Nieszczęścia są nam zsyłane po to, abyśmy uważniej przyjrzeli się swemu życiu”.

Ja już w sierpniu 2020 roku, a więc w czasie „rozwoju” pandemii pytałem w blogu

I „CO” dalej ?! – oto jest pytanie dobre na dziś.

I dziś, kiedy zbliża się oczekiwany koniec „wojny” z koronawirusem taka jest moja odpowiedź i sposób, a właściwie plan, na powrót do szczęśliwego życia. A jaka jest Twoja odpowiedź i sposób?

Bronisław                                                               6 luty 2021 r


„To lipa, ale ciemny lud to kupi „??.

Przepraszam, to nie do Was, to pytanie: czy podobna jak ta ”  bezczelność  Jacka Kurskiego„ nadal jest możliwa w naszym kraju?

Takie retoryczne pytanie zrodziło się w moim umyśle, kiedy w niedzielę / 31 marca 2019 r./ usłyszałem, a następnie zapoznałem się z komunikatem  Biblioteki Narodowej „ O stanie czytelnictwa w Polsce w 2018 roku.”

 Nadal tylko 37 % Polaków przeczytało 1 książkę w ciągu roku. 35 % przyznało, że w ich domach nie ma żadnej książki lub są tylko podręczniki szkolne. 82 % Polaków nie czyta żadnych dłuższych tekstów w formie elektronicznej.

No i …? ! Jacek Kurski, dziś Prezes Polskiej Telewizji Publicznej, mówiąc tak bezczelnie w 2005 roku, miał rację?  Dla przejrzystości cytuję jego odpowiedz na pytanie T. Lisa, dlaczego zaczął z tym dziadkiem Tuska: „ Z tym Wermachtem to lipa, ale jedziemy w to, bo ciemny lud to kupi”.

 Oczywiście nie kupi, ale … ? I tu aż cisną mi się inne przykłady jak my Polacy, oczywiście nie wszyscy, zamiast posłużyć się powszechnie dostępną,  sprawdzoną wiedzą,  dajemy się „ wpuszczać w maliny ” dla celów politycznych, religijnych, w walce o władzę lub dla określonych organizacji, grup lub lobby.

Pokuszę się tylko  najbardziej jaskrawymi przykładami, w których prawie „ gołym okiem” to widać:

Przykład pierwszy, niby ucichł, ale co jakiś czas zdarzają się nadal ekscesy i przestępstwa przeciw cudzoziemcom. Imigranci mogą przynosić choroby!

” Są już przecież objawy chorób dawno nie widzianych w Europie: cholera na wyspach greckich, dyzenteria w Wiedniu, pasożyty, pierwotniaki,” – powiedział Jarosław Kaczyński  w październiku 2015 roku, nie zgadzając się na przyjęcie do Polski 7.000 uchodźców. I co ? zadziałało, nawet przeciwne stanowisko Kościoła nie pomogło. A przecież wystarczyło zasięgnąć nieco więcej wiedzy, sprawdzonych  informacji, lub posłuchać fachowców w tych dziedzinach. Słowem, najlepiej poczytać !

Przykład drugi, t.zw. ruch anty szczepionkowy. Co z tego, że jedyne źródło skąd się wzięła fama, że szczepienia obowiązkowe dzieci mogą wywoływać autyzm, stało się nieprawdzie, a lekarza Andrew Wakefielda, który sfałszował wyniki rzekomych badań wyrzucono z zawodu i oficjalnie zdementowano nieprawdę.

Światowa Organizacja Zdrowia uznała ruchy anty szczepionkowe za jedno z 10 największych zagrożeń zdrowia w 2019 roku, a nasi pseudo liderzy anty szczepionkowców wciąż znajdują naśladowców, najwięcej spośród kogo? Zapewne nie z tych co szukają sprawdzonej wiedzy.

 A co najważniejsze, zło potęguje, liczba nieszczepionych dzieci rośnie i zaczyna rosnąć liczba chorób podlegających szczepieniom obowiązkowym.

 Przykład trzeci, uzdrowiciele, znachorzy, bioenergoterapeuci i inni „cudotwórcy”, nie posiadający stosownej wiedzy specjalistycznej.

Najsłynniejszy uzdrowiciel z Brazylii, Joao Teixeira de Faria, zwany Janem od Boga, jawił się  jako medium, leczył modlitwą, ziołami,  dotykiem i „ seksem „ ? Ten ostatni sposób terapii w końcu ujawniły same pacjentki. Podobno nadal się ukrywa przed wymiarem sprawiedliwości.

W Polsce niedawno zapadł wyrok skazujący znachora z Nowego Sącza. Ten były kierowca, nazywający się mesjaszem, leczył modlitwą, ziołami, wahadełkiem i dotykiem. Dopiero kiedy zagłodził na śmierć, rozwodnionym mlekiem kozim i kaszkami, małe dziecko, szerzące się lokalnie zło ujrzała cała Polska. Okazało się jak wielu ludzi bezkrytycznie wierzyło w znachora- mesjasza.

Co łączy wszystkie trzy negatywne przykłady z polityki, z życia społeczeństwa oraz zdrowia indywidualnego człowieka. Brak dostatecznej wiedzy tej części naszego społeczeństwa, ślepa wiara, także w niesprawdzone informacje, niechęć do jej zdobycia, w tym głównie poprzez czytanie. Czy można tą cześć naszych rodaków, którzy być może popełniali i nadal popełniają błędy życiowe, nazwać tak jak Jacek Kurski, ciemny lud ?

Nie, to nie są czasy średniowiecza, gdzie palono czarownice i panowała inkwizycja, żerując na rzeczywistym braku oświaty i zacofaniu.

Ale z drugiej strony, kiedy wiemy, że każdy Polak marzy, chce i co raz bardziej dąży do swojego szczęścia, to bezwzględnie trzeba wskazać, że nie można osiągnąć prawdziwego szczęścia bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności jej wykorzystania.

Niestety , moim zdaniem, my Polacy jeszcze nie bardzo doceniamy znaczenia wiedzy w życiu codziennym, a przede wszystkim na swojej drodze do celu i sensu życia jakim jest prawdziwe szczęście każdego z nas. Czasy sukcesów, amerykańskich pucybutów, a tym bardziej w Polsce, już dawno minęły.

A przecież wiedza, to po zdrowiu, drugi w kolejności złoty środek do szczęścia, o których szeroko mówię w mojej książce „ Jak żyć aby osiągnąć prawdziwe szczęście, proste i praktyczne odpowiedzi na pytania wzięte z życia”.

Na koniec pozwolę sobie przytoczyć z mojej książki, prostą, sprawdzalną dla każdego i niezwykle cenną,  prawdę życiową: ”Czasami człowiek w swoim życiu może stracić bardzo wiele, prawie wszystko: pracę, mieszkanie, dom, cały majątek, mogą go okraść. Ale nikt nie może mu odebrać mądrości w postaci wiedzy, praktyki, doświadczenia”.

Bronisław

P.S. Kiedy już zamierzałem opublikować ten post, z pozytywnym zakończeniem, nazajutrz w poniedziałek, jak grom z jasnego nieba, w Polsce zagrzmiała sensacyjna wiadomość. Pod kościołem w Gdańsku, wierni wraz z księdzem i ministrantami palili książki, o treści fantastycznej, w tym o Harrym Potterze.

A ja dzień wcześniej w tym poście, cieszyłem się, że to nie są czasy średniowiecza, kiedy palono na stosie czarownice jako „diabelskie zagrożenie”. Czy to jakiś dziwny zbieg okoliczności, że zaraz po opublikowaniu raportu o stanie czytelnictwa w Polsce, a także po udanych Targach Książki, które właśnie odbyły się w Gdańsku, wierni wraz z księdzem palą książki, rzekomo stanowiące „ zagrożenie duchowe”? Proszę zwrócić uwagę, że palenie książek odbywało się w ramach rekolekcji, których celem jest „ odnowienie moralne” !!!