?>

Czego Polacy oczekują w programach wyborczych partii politycznych?

Wszystkie partie polityczne w naszym kraju łamią głowy jaki program zaproponować  Polakom- wyborcom aby wygrać wybory? Czy rzucić gotówkę już dziś, pod szczytnym ale pozornym celem, aby od razu pozyskać najwięcej wyborców? Czy obiecać na przykład 100 000 tanich mieszkań albo milion samochodów elektrycznych? A może nie trzeba nic dawać i obiecywać, a wystarczy dobrze postraszyć Polaków, na przykład emigrantami i chorobami, LGBT, seksualizacją dzieci?

Prezes PIS Jarosław Kaczyński słusznie uznał, że należy zadbać o zaspokojenie pierwszych, biologicznych potrzeb każdego człowieka jak” wikt i opierunek” , i ….zaczął rozdawać „ jak leci” gotówkę pod hasłami „ kwota gotówki +  potrzeba mająca uszczęśliwić wyborcę. Rzecz oczywista, że to kupiło, no ale czy rzeczywiście o taki sposób zaspakajanie naturalnych potrzeb chodzi Polakom?

Niejako w odpowiedzi, sztab specjalistów partyjnych Koalicji Obywatelskiej, doszedł do wniosku, że do tych pierwszych potrzeb do życia należy dorzucić zdrowie i pod hasłem „ Uzdrowić Polskę” zamierza „uzdrowić” Polaków pod sześcioma wartościami: wolności i demokracji; zarobków ; służby zdrowia; sytuacji osób starszych, oświaty, i środowiska.

Z kolei program partii „Wiosna” zwany „ Umową Biedronia” w 20 punktach, oprócz przedsięwzięć na rzecz poprawy bytu i życia, jak: wzrost pensji minimalnej,  więcej miejsc w żłobkach, wzrost emerytury, oraz nowość „europejski program mieszkaniowy”, proponuje Polakom zaspokajanie ich potrzeb wyższego rzędu. W tym: reforma szkolnictwa z edukacją seksualną na czele, powszechność nauczania języka angielskiego, małżeństwa jednopłciowe, prawo do aborcji, rozdzielność Państwa od Kościoła.

PSL chce zdobyć poparcie Polaków swoim programem nazwanym „Nowy Zielony Ład” w którym główną uwagę poświęca, i słusznie, „ Młodym, Rodzinie, Seniorom i Rolnikom”.

No i trzeba uwzględnić program lewicy na rzecz szczęśliwego  i dobrego życia Polaków, reprezentowanej głównie przez SLD. Pod tym względem zasługują na uznanie propozycje socjalne darmowych świadczeń i usług jak: żłobki, przedszkola, podstawowe usługi medyczne, w tym dla uczniów, seniorów, darmowe przejazdy komunikacją publiczną.

A teraz pytanie zasadnicze, podsumowujące wszystkie dotąd ogłoszone programy partyjne: Czy tego oczekują Polacy do dobrego życia, w którym każdy będzie mógł żyć pełnią życia, realizując swoje marzenia, pragnienia, ambicje i aspiracje na drodze do prawdziwego szczęścia?

Spróbujmy znaleźć odpowiedź w następujący, prosty sposób.

W dniu 28 czerwca 2012 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych /ONZ/rezolucją Zgromadzenia Ogólnego uznała szczęście za  najważniejszy cel życia człowieka i ustanowiła dzień 20 marca Międzynarodowym Dniem Szczęścia.

Można by zatem przyjąć bazowe założenie do formułowania programów politycznych, gospodarczych i społecznych, dla wszystkich państw na naszym globie że: głównym zadaniem i celem rządzenie w danym kraju jest stworzenie dla  swoich obywateli , sprzyjających warunków do osiągania szczęścia.

Następnym krokiem do osiągania tego celu, czyli zapewnienia obywatelom możliwości dążenia do szczęścia, powinno być zatem: ustalenie aktualnych i przyszłych potrzeb obywateli danego kraju na drodze do szczęścia, a następnie stworzenie warunków, które by pozwoliły na jego osiąganie  na przestrzeni pełni życia.

W naszym polskim przypadku, to główne zadanie- zapewnienie dobrego i szczęśliwego życia obywatelom, powinny wykonywać władze państwowe. A więc wybrany parlament / sejm i senat/ jako władza ustawodawcza, poprzez uchwalenie ustawy zasadniczej – konstytucji i ustaw rozwijających normy konstytucyjne, w których winny znaleźć się odpowiednie postanowienia /przepisy/, o celu, wartościach i zadaniach Państwa na drodze do szczęścia swoich Obywateli. Następnie rząd i prezydent jako władza wykonawcza, powinien doprecyzować te cele i zadania, oraz je realizować, tworząc podstawy i warunki do osiągania szczęścia. Zaś dla wymiaru sprawiedliwości jako władzy sądowniczej, pozostałaby kwestia orzekania o sprawiedliwości,  czyli co jest dobre, a co złe dla szczęścia człowieka, ale na podstawie ustaw określających zasady i normy postępowania obywateli RP, oraz organów i instytucji.

Upraszczając tę formalno-prawną drogę Państwa do budowania szczęścia jego Obywateli chodzi o to, by od początku do końca wszelkie działania Państwa zmierzały do tego celu, jako głównego, oraz miały ten cel na uwadze przy wykonywaniu innych zadań państwowych.

Tymczasem jak jest w rzeczywistości ze  szczęściem Obywateli w  naszym kraju?

W Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, podstawowym, ustrojowym akcie prawnym, samo słowo „szczęście” nie występuje ani raz. Ale nie ma za bardzo czemu się dziwić, bowiem w czasie jej tworzenia i uchwalenia w 1997 roku, my Polacy, byliśmy zaledwie 8 lat po wyzwoleniu spod hegemoni utopijnego komunizmu, w którym pojęcie  dobrobytu i szczęścia indywidualnego człowieka nie istniało, a wręcz było tępione.

I z tych przyczyn oraz nowych, światowych, możliwości w dążeniu do szczęścia każdego obywatela, konstytucję należy zmienić.

Ale w naszej narodowej mentalności nadal pozostaje niewiara, brak przekonania i woli, wręcz obawa przed ośmieszeniem, w przypadku mówienia i działaniu  na rzecz prawdziwego szczęścia. A już „broń Boże” w publicznym głoszeniu szczęścia przez przedstawicieli władz, mimo że jest ono uznane na za najważniejszy cel życia człowieka na całym świecie.

Czy zatem nie jest już czas aby w naszym kraju partie polityczne, a następnie wybrane władze, w swoich ofertach programowych, przyjęły za podstawowe zadania :

po pierwsze,

określenie jakie wartości są niezbędne Polakom do szczęśliwego życia, a nie na chybił trafił, prześcigały się w doborze wartości, które nie koniecznie i w pierwszej kolejności, są potrzebne do szczęścia;

po drugie,

zaproponowanie i zapewnienie swoim wyborcom, że te wartości, niezbędne do ich szczęśliwego życia, będą realizować, gdy dojdą do władzy, jako główne zadania na dziś i na przyszłość.

Bo popatrzmy:-  czy rozdawnictwo gotówki każdemu „jak leci”, jak czyni to PIS, pod pozornym lub utopijnym celem, jak za komuny, będzie dobrze służyć obywatelom na ich własnej drodze do szczęścia?

– czy proponowanie Polakom, że Polska będzie „ wyspą wolności” od emigrantów, od seksualizacji dzieci, od ataków na wartości wywodzące się z korzeni chrześcijańskich, od LGBT, tak jak dyktuje lider PIS Jarosław Kaczyński, jest działaniem zmierzającym do szczęścia Polaków?

– czy „pakowanie” ogromnych środków na przekop Mierzei Wiślanej jest działaniem, które wpłynie na szczęśliwe życie Polaków? Tak właśnie w byłym Związku Radzieckim wybudowano na pustyni Kara Kum, drugi pod względem wielkości na świecie Kanał Karakumski / 1445 km/, który nie tylko nie spełnia swojej roli gospodarczej, ale ma się nijak do potrzeb biednego narodu rosyjskiego.

– czy do pierwszych i najważniejszych potrzeb każdego Polaka jest dziś zajmowanie się kwestią związków partnerskich jednopłciowych, tak jak zamierza w swoim programie Koalicja Obywatelska? Chociaż tę kwestię mniejszościową na pewno trzeba  będzie uregulować, ale w hierarchicznej kolejności potrzeb.

To wobec tego, jakie najważniejsze wartości życiowe, chcieliby Polacy widzieć w programach wyborczych partii, a następnie w realizacji przez wybrane władze, jako niezbędne na dziś i na przyszłość na swojej drodze do szczęśliwego życia?

To w jaki sposób partie polityczne poszukują, a następnie określają w swoich programach wyborczych najważniejsze potrzeby i wartości życiowe Polaków to jeden wielki chaos i wzajemne przebijanie się, kto da więcej, lub mówiąc wprost kto „ przekupi ” nas do głosowania, bez względu na to, czy te propozycje rzeczywiści są potrzebne do szczęśliwego życia.

Dzisiaj największym, bo dla  około 40% Polaków, autorytetem w dziedzinie określania potrzeb i wartości do szczęścia Polaków jest jednoosobowo Jarosław Kaczyński, jak mawiają pochlebcy lub drwiący, nieformalny naczelnik państwa. Nota bene nie posiadający dzieci, rodziny, żyjący samotnie stary kawaler.

Takie instrumenty jak: badania naukowe specjalistów, fora dyskusyjne konsultacje społeczne, a nawet referendum, jeżeli są prowadzone to nie są w większości brane pod uwagę. W tym miejscu warto przypomnieć „Diagnozy społeczne”, znakomite, fachowe i kompleksowe badania prowadzone pod egidą profesora Janusza Czapińskiego. Niestety zamiast nich popularnością cieszą się wyrywkowe sondaże, zlecane pod potrzeby wyborcze i partyjne konwencje wyborcze, robione ad hoc w celach propagandowych .

Stąd, w tym chaosie rządzenia Państwem, rzeczywiste, najważniejsze potrzeby ludzkie niezbędne do dobrego i szczęśliwego życia, Polacy wymuszają protestami, strajkami, głodówkami, a nawet tragicznymi samospaleniami.

Idąc tym tropem przejdźmy do konkretnych wartości i potrzeb Polaków na drodze do szczęścia.

Taką właśnie „wymuszaną”  przez Obywateli najważniejszą potrzebą i jednocześnie „ złotym” środkiem do szczęścia jest Z D R O W I E. I choć od kilku kadencji każda rządząca partia ma tę najważniejszą potrzebę na względzie, a dziś niektóre w programie wyborczym, to do tej pory żadna władza nie potrafiła zapewnić je naszym rodakom kompleksowo i systemowo.

Drugą potrzebą do szczęścia, również wyartykułowaną niezadowoleniem Polaków, protestami i strajkami, jest nie odpowiedni SYSTEM OŚWIATY. Najogólniej rzecz ujmując, jej problemem jest nie dostosowanie wychowania i kształcenie do współczesnych potrzeb na drodze do dobrego i szczęśliwego życia. A bardziej konkretnie, nie przekazujemy wiedzy teoretycznej i praktycznej odpowiadającej aktualnym i przyszłym potrzebom cywilizacyjnym oraz  nie uczymy umiejętności jej wykorzystania.

Zupełnie przewrotnie, szczególnie przez PIS i Zjednoczoną Prawicę, a także PSL, jest eksponowana w programach wyborczych kolejna najważniejsza wartość do szczęścia Polaków R O D Z I N A. Zamiast postępowych działań zmierzających do zapewnienia szczęścia rodzinnego,główny nacisk i kierunki zmian kładą  na jej chrześcijańskie korzenie i nauki z nich płynące sięgające czasów średniowiecza.

Kolejną wartością do szczęścia każdego człowieka, w tym Polaków  w niżu

demograficznym, jest  D Z I E C K O, w tym świadome rodzicielstwo, dobre  wychowanie i odpowiednie wykształcenie. Tymczasem zamiast  kompleksowego programu zapewniającego odpowiednie warunki do szczęścia dzieci i ich przyszłości, nasi przywódcy państwowi i liderzy partyjni toczą wręcz boje w…. przeciwnym kierunku, likwidacja in vitro, straszenie rzekomą seksualizacją dzieci, brak zdecydowanego przeciwdziałania ruchom anty szczepionkowym, a także pozbawienie prawa do obiektywnie koniecznej aborcji,.

Bezsprzecznie do szczęścia Polaków, jak i każdego człowieka na naszej planecie, konieczne są  trwałe i szczęśliwe ZWIĄZKI MIŁOSNE, MAŁŻEŃSKIE, PARTNERSKIE. I tu zasadnicze pytanie czy Państwo ma ingerować jakiego rodzaju związek będą chcieli tworzyć na drodze do swojego szczęścia, kochający się partnerzy.

Uważam, że nie, ale zadaniem Państwa musi być pomoc w zapewnieniu niezbędnych warunków do dobrego szczęśliwego życia wszystkim rodzajom związków, które są stałe i mogą tworzyć rodziny dla dobra przyszłości naszego kraju. Dlatego też polityczna obrona formalnego małżeństwa jako jedynego typu związku, który chroni i wspiera Państwo, jest błędem i nie służy szczęśliwemu życiu ogółu Polaków.

W taki sposób wyłoniony przeze mnie katalog potrzeb Polaków do dobrego i szczęśliwego życia, o którym mowa w powszechnie przyjętej rezolucji ONZ o szczęściu, jest zapewne niepełny, ale wynika on z publicznie wyeksponowanych potrzeb przez nasze społeczeństwo.

Czy takie wartości i potrzeby znajdą się w realizacji przez nowe władze po wyborach 2019, zobaczymy?!

Bronisław Kulczycki