?>

Duńczycy mają swoje „ Hygge” ! A co mają Polacy?

„Hygge” !!! Tak najprościej Duńczycy chwalą się swoim „ szczęśliwym życiem po duńsku ”.

Dania to trzecie po  Islandii (2) i Finlandii (1) najszczęśliwsze państwo na Świecie, na 149 badanych państw w Raporcie ONZ . Kolejne to Szwajcaria, Holandia, Szwecja, Niemcy, Norwegia i Nowa Zelandia. Pierwszą dziesiątkę zamyka Austria.

A jak wygląda „szczęśliwe” życie Polaków?

Według raportu ONZ warunki życia Polaków , w rankingu szczęścia, stale się pogarszają. W 2018 roku zajmowaliśmy 42 miejsce, w 2019 roku wskoczyliśmy na chwilę na 40. by w 2020 roku spaść na 43. Tym razem, w 2021 r., Polska znalazła się w rankingu na 44. pozycji.

Tyle sucha statystyka porównawcza szczęścia w życiu Polaków, ze szczęściem Duńczyków.

                                                   • • •

No to spróbujmy znaleźć odpowiedź na pytanie:

Gdzie szukać przyczyny tak znacznej różnicy w poczuciu szczęścia Duńczyków i Polaków?

Jest ku temu, właśnie teraz, wyjątkowa okazja!

Stowarzyszenie Wiosna, twórca pięknej inicjatywy „Szlachetna Paczka”, opracowało „ Raport o BIEDZIE” w naszym kraju, na podstawie rzeczywiście stwierdzonych danych, przypadków i faktów.

Z Raportu wynika taki oto realistyczny obraz:

„ Gdyby cała Polska była blokiem o stu mieszkaniach, to:

Ośmiu

twoich sąsiadów nie ma łazienki, wanny ani prysznica.

Sześciu

nie może skorzystać z toalety, bo też jej nie ma.

 
W trzech

lokalach brakuje bieżącej wody.


Tylko

co piąte

mieszkanie jest podłączone do sieci ciepłowniczej,
w połowie nadal pali się węglem,
a

w czterech

jest dzisiaj po prostu zimno,
bo jego lokatorów nie stać na ogrzewanie.


Co trzeci

z twoich sąsiadów nie ma żadnych oszczędności.


W dwudziestu dwóch

mieszkaniach ktoś mieszka sam.


W dziesięciu

– doświadczył depresji.

 
W trzech

– zmaga się z nią w tej chwili.


W co piątym

mieszkaniu wiedzie życie ktoś, kto skończył już 65 lat.

 
Tylko jedna

z tych osób swobodnie korzysta z internetu,


pięć kolejnych

robi to w sposób ograniczony,
zaś

pozostała czternastka

twoich starszych sąsiadów
jest całkowicie wykluczona z cyfrowego życia.

Dziś to trochę tak, jak gdyby mieszkali na innej planecie, prawda?


W pięciu mieszkaniach

żyją osoby znajdujące się w skrajnym ubóstwie.
Może nie wychodzą z domu, może przemykają się gdzieś przy
ścianie, może nigdy nie zwracasz na nich uwagi ?

Pieniędzy nie wystarcza im nawet na zaspokojenie podstawowych
biologicznych potrzeb.


Co najmniej jeden

z twoich sąsiadów w 2020 roku umarł. „

To są  dane pokazujące, że w naszym kraju część Polaków nadal cierpi z powodu:

GŁODU,

ZŁYCH WARUNKÓW MIESZKALNYCH,

BRAKU ŚRODKÓW DO ŻYCIA,

ZŁEGO STANU ZDROWIA.

SAMOTNOŚCI.

Jest ich ponad 2 mln, czyli 5,4 %  ludności. Ten rzeczywisty stan życia najbiedniejszej części Polaków decydująco wpływa na poziom szczęścia rodaków w porównaniu do Duńczyków.

I to jest ta najbardziej widoczna na co dzień różnica w życiu Polaków do Duńczyków.

                                                       •••

Ale najpierw zobaczmy na czym polega  to szczęśliwe życie Duńczyków, zwane przez nich

HYGGE

, aby następnie mieć możliwość i skalę porównania do życia Polaków.

Sięgnijmy do źródeł.

Skąd się wzięło Hygge?

Zacytuję podstawy

HYGGE,

jakie wskazuje jego badacz profesor Jeppe Trolle Linnet :

„ Dania słynie ze swojego systemu opieki społecznej, a nasze społeczeństwo uchodzi za jedno z najbardziej egalitarnych na świecie, ponieważ redystrybucja zasobów niweluje różnice między bogatymi i biednymi.

Darmowa edukacja i opieka zdrowotna oraz zasiłki dla bezrobotnych zapewniają Duńczykom poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego.

Kiedy podstawowe potrzeby zostaną zaspokojone, człowiek może w większym stopniu poświęcić się społecznym, twórczym i osobistym aspektom życia- w takich warunkach lepiej rozwija się hygge…..

Wyrównanie różnic ekonomicznym i moralność skupiona na subiektywnym poczuciu szczęścia jednostki dają ludziom (tu: Duńczykom) możliwość i swobodę, by zrobić sobie przerwę na hygge i trochę się odprężyć. Nie trzeba o wszystko walczyć”/ patrz: „ Hygge-duńska sztuka szczęścia” – Marie Tourell Soderberg/.

Dla bardziej porównawczego pokazania podstaw Hygge, pozwolę sobie te wyniki badań profesora  J.T. Linetta, połączone w kilku zdaniach, rozłożyć na czynniki jak niżej:

Duńczycy mają:

1/- zapewnione poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego, bo dzięki państwu opiekuńczemu mają zaspokojone podstawowe potrzeby życiowe,   między innymi poprzez:

– darmową edukację i opiekę zdrowotną;

– właściwy( słynący przykładem) system opieki społecznej;

– zasiłki dla bezrobotnych, adekwatne do  podstawowych potrzeb bytowych;

2.wprowadzony od lat system redystrybucji zasobów (dochodów państwa) niwelujący różnice między bogatymi i biednymi;

Duńczycy, w związku z tym (jak wyżej),:

– nie muszą indywidualnie walczyć :

      → o  zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych ( biologicznych i  fizjologicznych ) i

      o  własne bezpieczeństwo ekonomiczne;

– mają możliwość i swobodę, by zrobić sobie przerwę na
podstawowe potrzeby życiowe, hygge i odpoczynek;

– mogą w większym stopniu poświęcić się społecznym, twórczym i osobistym aspektom życia;

To właśnie w takich warunkach funkcjonuje i rozwija się hygge.

                                                   •••

Proszę zwrócić uwagę, że podkreśliłem w tej analizie dwie grupy wartości jak:

 – zabezpieczenie podstawowych potrzeb życiowych /bytowych i fizjologicznych/;

–  poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego.

Dlaczego te dwie grupy potrzeb człowieka są tak ważne ?

Otóż, według Abrahama Maslowa, amerykańskiego psychologa, autora teorii hierarchii potrzeb, tak zwanej „piramidy- hierarchii potrzeb”, to właśnie uprzednie spełnienie tych dwóch potrzeb, bytowych  oraz bezpieczeństwa, stwarza podstawę i możliwość do realizacji kolejnych wyższych potrzeb człowieka, niezbędnych do pełni szczęśliwego życia.

Spójrzmy na tę piramidę Maslowa z hierarchią potrzeb i występującymi w nich konkretnymi wartościami życiowymi do spełnienia na drodze do szczęścia.

                                 Piramida hierarchii potrzeb Maslowa

Po pierwsze,

potrzeby biologiczne i  fizjologiczne i potrzeby bezpieczeństwa

( patrz podstawa piramidy):

–  dominują nad wszystkimi innymi potrzebami, w tym tymi wyższego rzędu

( kolejne do góry piramidy);

– wypierają pozostałe potrzeby  wyższego poziomu życia na drugi plan i dalszą kolejność;

– poziom zaspokojenia tych pierwszych i naturalnych potrzeb decyduje o przebiegu drogi do szczęścia.

Po drugie, z „Piramidy hierarchii potrzeb” Maslowa wynikają trzy najważniejsze wnioski:

1.Kiedy nie są zaspokojone  pierwsze potrzeby bytowe( biologiczne i fizjologiczne ) – czyli naturalne potrzeby człowieka, nie jest możliwe osiągnięcie szczęścia, ze wszystkimi potrzebami na wyższych szczeblach piramidy.

2.Kiedy są spełnione potrzeby bytowe ( biologiczne i fizjologiczne) oraz zapewnione potrzeby bezpieczeństwa, mamy materialne podstawy do realizacji wyższych potrzeb wskazanych w piramidzie (hierarchii potrzeb). Ten stan powszechnie nazywamy DOBROBYTEM.

3.Kiedy człowiek żyje w DOBROBYCIE i realizuje kolejne potrzeby wyższego rzędu, a więc potrzeby przynależności i miłości, potrzeby szacunku (uznania),  poznawcze, estetyczne i samorealizacji, mówimy wówczas o DOBROSTANIE, czyli o pełni szczęśliwego życiu.

                                                        •••

A jakie wnioski wypływają z analizy podstaw Hygge w Danii?

Pierwszy,

w Danii, obywatele mają już zapewnione przez Państwo warunki do zaspokojenia w pełni swoich potrzeb bytowych ( biologicznych i fizjologicznych) oraz mają zapewnione poczucie bezpieczeństwa !

A więc już mają od wielu lat  DOBROBYT!!!

Drugi,

mając DOBROBYT, mogą i realizują potrzeby wyższego rzędu od bytowych, o których mowa w piramidzie Maslowa –wskazującej hierarchię potrzeb człowieka!

Tak więc Duńczycy są już na etapie życia określonym jako DOBROSTAN.

Mogą i realizują swoje szczęście po duńsku, czyli HYGGE !

                                                           •••

I teraz krótko, na czym właściwie polega duńskie HYGGE ?

HYGGE, oznacza dosłownie wygodę, ale rozumianą jako stan psychiczny, a nie materialny, w postaci błogostanu, dobrego nastroju, komfortu bycia, wewnętrznej równowagi i współżycia z innymi, poczucia bezpieczeństwa osobistego i rodzinnego.

Ten stan swoistego szczęścia składa się z rzeczy drobnych jak: świece, jedzenie, wystrój wnętrza, ciepły pokój, spotkania przy kawie, winie, spacery. I z rzeczy większych np.: uroczyste spotkania, rodzinne, świąteczne, okolicznościowe, wspólne podróże, sposób wychowania i edukacja.

HYGGE

w wydaniu duńskim, jest elementem życia, toczącym się jak gdyby w oderwaniu od myślenia i baczenia na jego podstawy materialne.

Hygge

to styl życia, a kwestia środków nie stanowi żadnego problemu. Każdy Duńczyk je ma, a ich źródła są pewne, dochody/zarobki/ własne lub pomoc państwa. Te podstawy to DOBROBYT zapewniony przez państwo.

To swoiste szczęście Duńczyków HYGGE, jest częścią, elementem DOBROSTANU, a więc realizacją potrzeb wyższego rzędu w piramidzie hierarchii potrzeb,  takich jak potrzeby przynależności i miłości, szacunku i uznania, poznawczych, estetycznych i samorealizacji.

                                                       •••

Przejdźmy teraz do naszego kraju. Co mają Polacy na miarę duńskiego HYGGE?

Czy mają i żyją w dobrobycie jak Duńczycy?

Otóż niestety nie! Jeszcze daleko nam do dobrobytu!

O dwóch milionach obywateli pozostających w ubóstwie już czytaliśmy wyżej. A jak się żyje pozostałym 36 milionom Polaków?  Może w przeciwieństwie do tych 2 mln pozostających w biedzie, żyją oni w dobrobycie, podobnie jak Duńczycy ?

Jednak nie!

W Polsce nadal podstawowym celem i zadaniem kolejnych władz jest osiągnięcie

DOBROBYTU.

W przeciwieństwie do Danii nasze władze nawet w swoich planach długofalowych nie wspominają o takich celach jak

DOBROSTAN, czyli  SZCZĘŚCIE  Obywateli.

O takich pojęciach jak

DOBROSTAN, SZCZĘŚCIE

, w naszym kraju „nieśmiało” piszą, niektórzy naukowcy, badacze, jak prof. Janusz Czapiński, prof. Bogdan Wojciszke, dr Ewa Woydyłło- Osiatyńska, psycholog Iwona Majewska Opiełka.

Czy fakt, że Polacy jako naród, znajdują się dopiero na etapie budowania

DOBROBYTU i zaspakajania w pierwszej kolejności potrzeb bytowych bazowych warunków do życia, stoi na przeszkodzie każdemu Polakowi do realizowania własnej drogi do DOBROSTANU, o którym mowa wyżej?

Oczywiście nie!

Każdy z nas buduje swój fundament bazowy do szczęścia, czyli podstawy materialne do życia.

I w zależności od:

zdrowia,

( kłaniam się ze szczepieniem),

wiedzy,

umiejętności,  

kreatywnych zdolności, i

wiary w siebie i silnej woli,

będzie mógł realizować na swojej drodze do szczęścia wyższe cele z piramidy – hierarchii potrzeb, nawet bez pomocy państwa opiekuńczego.

Tak więc nie czekajmy lata, a może wieki, aż państwo, a konkretnie te czy kolejne władze, stworzą nam wszystkim Polakom, najpierw

DOBROBYT,

czyli bazę materialną do szczęścia, na przykład taką jak w Danii, a dopiero potem my sami będziemy budować swoje

„ POLSKIE HYGGE „, czyli nasze, polskie szczęście.

I na koniec.

Aby każdy z czytelników mógł sprawdzić na sobie jak to robić, od czego zacząć, proszę jeszcze raz spojrzeć na „Piramidę – hierarchii potrzeb Maslowa” i znaleźć odpowiedź na pytania:

Na którym szczeblu „piramidy” się znajduję?

Które z potrzeb jeszcze nie zrealizowałam/łem/?

I do dzieła!

Idą Święta i Nowy Rok, będzie okazja podjęcia mocnych, życiowych postanowień noworocznych!

Bronisław                                                                    4/5 grudnia 2021      


Cieszmy się w Dniach Świąt Bożego Narodzenia 2019 roku, bo mamy z czego!!!

Gdzieś na Ziemiach Odzyskanych w początkach PRL- u.

Mikołaj, najstarszy syn, z tatą Grzegorzem przynieśli prosto z lasu świeżo wyrąbaną, pachnącą igliwiem choinkę. Od kilku dni czworo dzieciaków z trudem bo ręcznie, ale z zapałem  przygotowywało ozdoby choinkowe. 15 letniej Reni najlepiej wychodziły łańcuszki robione z kolorowych wycinanek i bombki pajacyki z wydmuszek jajek zaoszczędzonych na Święta. Dziesięcioletni Bolek i najmłodszy 6 latek Józio z uciechą wieszali na choince ciastka zrobione przez mamę, srebrzyste i złote cukierki oraz czerwone jabłka przywiązane na nitkach. Tato wyciągnął z szafy kilka ciężkich, jednolicie srebrnych bombek, skrzętnie przechowywanych z roku na rok, niczym wielki skarb rodzinny. Mama Ania wyścieliła sianem przedwojenny dębowy stół. Przykryła białym, lnianym obrusem, długo pranym w balii, wykrochmalonym i wyprasowanym drewnianym maglem. Majestatycznie wykładała na wigilijny stół świąteczne  „przysmaki”, których koniecznie musiało być dwanaście. Dlatego liczył się do nich także opłatek, chleb, sól, ogórki kiszone, i to na co było stać w powojennej Polsce. Dzieci z radosną niecierpliwością nie mogły doczekać się prezentów spod choinki. A było w nich po kilka lepszych cukierków, jakieś ciastka, no i najbardziej oczekiwana czekolada i pomarańcze, otrzymane w ramach zagranicznej pomocy od „cioci” UNRRY.

Polskie dzieci z paczką UNRRY. To nie jest paczka żywnościowa. Znajduje się w niej tak zwany „małpi tłuszcz”, czyli środek zastępujący mydło

Na dworze zrobiło się ciemno i cała rodzina oczekiwała na pojawienie się pierwszej gwiazdki. Z „kołchoźnika” wiszącego wysoko na ścianie popłynęły dźwięki kucia kowadła. „Tu radio Stalinogród ” –  przemówił spiker i błyskawicznie się poprawił: „ Tu radio Katowice”, przepraszając słuchaczy za pomyłkę, gdyż kilka dni temu nastąpiła powrotna zmiana nazwy miasta. Był rok 1956. Skończyła się żałoba po nagłej śmierci Bolesława Bieruta w Moskwie. Na I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej został powołany oddany komunista Władysław Gomułka. Tak było. To mamy już za sobą!

Dzisiaj w III Rzeczypospolitej Polskiej Dzięki ewolucyjnemu zwycięstwu „ Solidarności”, od 1989 roku jesteśmy krajem wolnym od najeźdźców i wpływów innych państw. Co roku nasze, wolne od jakichkolwiek ograniczeń, Święta Bożego Narodzenia, jak i każde inne, wyglądają piękniej, są „bogatsze”, bardziej radosne „prawie” dla każdego z nas i wszystkich razem.

Co prawda nie wszyscy dowierzają, ale  lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński ogłosił, że niedługo jego partia uczyni z Polski wyspę dobrobytu. Rząd wykonując wolę lidera już obdarowuje naród co jakiś czas porcją gotówki. Czy same pieniądze dadzą nam prawdziwe szczęście?! Zobaczymy!?

Parlament po podzieleniu się opłatkiem świątecznym, z boskim błogosławieństwem kardynała Nycza, w świątecznym nastroju uchwalił, dla dobra Polaków, ustawę chroniącą ich dobra i prawa obywatelskie, w obronie przed ” złodziejską kastą sędziowską”, która „mieni się” być trzecią władzą!?.Czy tak jest naprawdę?! Wydaje się, że cóż więcej mogą chcieć Polacy po 123 latach niewoli i zaledwie 30 latach wolności?!

Cieszmy się zatem w czasie Świąt Bożego Narodzenia mijającego 2019 roku! Bo jest już z czego! To prawda, że w naszym kraju jest coraz lepiej i My to widzimy na co dzień.

 A jednak miedzy samymi Polakami i rządzącymi coś jest jeszcze nie tak? Brak jedności, porozumienia i wzajemnego zrozumienia, że możemy i mamy prawo się różnić, ale musimy się wzajemnie tolerować i żyć w zgodzie.

 A może jest tak, że My Polacy i nasze władze, po prostu jeszcze nie umiemy żyć wolni, szczęśliwie, radośnie i w spokoju, we wzajemnej sąsiedzkiej i narodowej zgodzie, w poczuciu wewnętrznego zdyscyplinowania, odpowiedzialności oraz ładzie i zorganizowanym porządku?

Czyżby historia naszego kraju, przepełniona zdradami narodowymi, wewnętrznymi kłótniami, niewolą pod zaborami i okupacją, tragicznymi walkami wyzwoleńczymi, niczego nas nie nauczyła?

Wierzę, że tak nie jest i to zmienimy, uporządkujemy swoje życie i naszego Państwa, bo przecież celem nadrzędnym każdego Polaka jest dobro, szczęście, spokój w każdym związku, w rodzinie i w narodzie!

I tego wszystkiego, w świątecznym nastroju, życzy Wam, czytelnikom bloga i wszystkim Polakom

Bronisław,     24 – 26 grudzień 2019 r.