?>

Mamy czas na przemyślenie o sobie, o rodzinie, o bliskich. A może jest to także czas aby pomyśleć nad tym, w jakiej Polsce chcielibyśmy żyć po zwycięstwie nad nieszczęściem epidemii koronawirusa?

Tak się dzieje w nieszczęściu, które nas atakuje epidemią koronawirusa, że trzeba odpowiedzieć sobie na trudne, ale konieczne pytania. Czy to jest normalne, uczciwe i w porządku, że wybrane przez nas organy Państwa mają „związane ręce” decyzją jednego człowieka, Jarosława Kaczyńskiego, będącego „nikim” w konstytucyjnym rozumieniu organów władzy?

Czy rząd pod przywództwem Premiera Morawieckiego podejmuje samodzielnie decyzje w chwilach wielkiego nieszczęścia rodaków?

Czy Prezydent Duda rzeczywiście wykonuje swoje uprawnienie zgodnie z własną wolą dla dobra narodu, którego jest przedstawicielem?

Czy Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, jako autorytet w dziedzinie zdrowia, ma jakikolwiek wpływ na decyzje rządu z priorytetem zdrowia nad polityką?

Czy w tych trudnych dla nas czasach, kiedy mamy dużo więcej wolnego czasu nie trzeba nam w końcu głębiej zastanowić się, czy nie nadszedł czas, aby po złych doświadczeniach z epidemia koronawirusa, przejść do normalności w życiu politycznym dla przyszłego dobra Polaków? 13 grudnia 1981 roku o godzinie 6 rano generała Wojciech Jaruzelski ogłosił wprowadzenie stanu wojennego, w komunistycznej Polsce, osobiście i publicznie w telewizji. Występował wówczas pełniąc funkcje: I Sekretarza KC PZPR, premiera Rządu, Ministra Obrony Narodowej, Szefa Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, mimo iż uchwałę o wprowadzeniu stanu wojennego podjęła Rada Państwa, legalny wówczas organ władzy. Wszyscy dziś wiemy, że wprowadzenie stanu wojennego dokonano niegodnie z ówczesną konstytucją. Ale bez względu na negatywną ocenę podstaw prawnych i skutków stanu wojennego, Jaruzelski stanął przed Polakami z „otwartą przyłbicą”.

Dziś, w nieco podobnej nadzwyczajnej sytuacji, choć z innych przyczyn, kiedy znajdujemy się w obliczu powszechnego zagrożenia śmiertelną chorobą, przywódca rządzącej partii i „nieformalny naczelnik Państwa”, Jarosław Kaczyński po raz drugi nie raczył wziąć udziału, w ważnym dla Polaków, posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ale już nazajutrz, Polacy dowiadują się, że Jarosław Kaczyński „pokątnie” ogłosił w wywiadzie radiowym, że obecna sytuacja nie daje podstaw prawnych do ogłoszenia stanu nadzwyczajnego jako stanu klęski żywiołowej z powodu epidemii koronawirusa.

I tak też, zgodnie z jego stanowiskiem, postępuje, niby samodzielny, rząd z Premierem Morawieckim. Natomiast dzielnie walczący z epidemią Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, na pytanie dziennikarzy czy wprowadzenie stanu klęski żywiołowej jest uzasadnione mimo rosnącej epidemii , nie udziela jednoznacznej odpowiedzi. Z zawstydzeniem ucieka od niej, bo niestety jest „związany” wiedzą kto podejmuje decyzję w tej sprawie” i w obawie o utratę stanowiska wymijająco odpowiada, że on jest tylko lekarzem. Z kolei Prezydent Duda zamiast podejmować istotnie ważne dla wszystkich Polaków decyzje, leżące w jego kompetencji, na przykład co do ogłoszenia stanu nadzwyczajnego, owszem występuje publicznie, ale zastępując rząd i ministrów „ opowiadając” o profilaktyce zdrowotnej  podczas epidemii, bądź też prowadząc swoją kampanię wyborczą.

Dość politycznego grania zdrowiem Polaków i podejmowania sprzecznych decyzji ” zostań w domu” i „ idź na wybory”.

Czas najwyższy, by po zwycięstwie nad epidemią koronawirusa, polskie władze, bez względu na partyjne wpływy i naciski, wreszcie na plan pierwszy postawiły zdrowie Polaków i to pod każdym względem.

Zdrowie to najwyższe dobro każdego z nas na drodze do spokojnego i szczęśliwego życia. Tak więc to ono musi zajmować czołową pozycję w budżecie państwa, adekwatną do potrzeb, zamiast na przykład anachroniczne zbrojenie, jak choćby wojska obrony terytorialnej, czy telewizja, radio i inne np. maryjne media, nie zawsze służące dobru całego społeczeństwa, które ponosi ich koszty.

Kiedy wyjdziemy zwycięsko z tej walki, oprócz budżetu, trzeba wreszcie naprawdę i systemowo uregulować funkcjonowanie polskiej służby zdrowia, mając na względzie dzisiejsze doświadczenia i polskie priorytety potrzeb ochrony zdrowia, w tym głębokie zaniedbania, na przykład: w leczeniu i opiece nad starszymi, onkologii czy psychiatrii dziecięcej.

To są moje przemyślenia. A przecież każdy z nas może i ma obywatelskie prawo do głoszenia swoich poglądów, wniosków, postulatów. Myślę, że powinniśmy z tego prawa zacząć aktywnie korzystać, a nie psioczyć, że ja jeden, sam i tak nie mam wpływu. Jednym z najlepszych sposobów wyrażania naszej woli są demokratyczne wolne, powszechne, wybory do władz. Jednak teraz powinniśmy do nich przystąpić dopiero po zwycięskiej walce z nieszczęściem koronawirusa.

Nie pozwólmy zatem dłużej wodzić się za nos ludziom, którzy za plecami niesamodzielnych organów realizują swoje znane i nieznane cele, czy ukryte idee fixe.

Bronisław                                                          marzec 2020 r.


Znakomity i pożyteczny sposób, jak wykorzystać czas przymusowego pozostawania w domu podczas zagrożenia koronawirusem?

Kiedy pracujemy na pełnych obrotach, biegamy w pogoni za doczesnymi rzeczami do codziennej egzystencji nie zastanawiamy się czy tak naprawdę jesteśmy szczęśliwi. Teraz, w okresie przymusowego pobytu w domu, mamy dużo więcej czasu dla siebie. A więc zamiast się nudzić proponuję „zbadać” przez samego siebie, swój aktualny stan szczęścia. Posłuży temu test przygotowany przez światowej klasy fachowca od nauki szczęścia Daniela Allemanna.

Najpierw przygotuj kartkę i zaznacz na niej 40 pozycji do wpisywania własnych odpowiedzi na czterdzieści sytuacji do rozstrzygnięcia na: „ raczej tak” lub „raczej nie”. Usiądź wygodnie, wyłącz się z wpływu otoczenia i z pełną szczerością i z głębszym przemyśleniem odpowiedz na czterdzieści sytuacji, wpisując w kolejności na listę , te stwierdzenia, z którymi się raczej zgadzasz lub raczej nie zgadzasz.

No to zaczynamy:

1.Niektórzy ludzie rodzą się ze szczególnym darem (zdolnością, talentem) i wystarczy im tylko go wykorzystywać, aby sprzyjać swojemu szczęściu w życiu.

             Raczej tak                                                                 Raczej nie

2.Powodzenie i szczęście w życiu, to coś w rodzaju genetycznego wyposażenia, jedni rodzą się z „ genem szczęścia”, a inni nie.

             Raczej tak                                                                  Raczej nie

3.Niektórzy ludzie rodzą się pod szczęśliwą gwiazdą, podczas gdy innych przez całe życie prześladuje pech.

             Raczej tak                                                                   Raczej nie

4.Powodzenie w życiu w ogromnym stopniu zależy od tego czy ma się szczęście.

             Raczej tak                                                                   Raczej nie

5.Każdy z nas ma z góry wyznaczony swój los.

             Raczej tak                                                                   Raczej nie

6.Wszelkie próby ucieczki przed własnym przeznaczeniem to daremny trud.

             Raczej tak                                                                   Raczej nie

7.W życiu robi się to ,co można, a nie to, co się chce.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

8.Dla sprowokowania szczęścia ważne jest, aby znać swoje ograniczenia i nie próbować ich przekraczać.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

9.Ludzie mający szczęście oczekują od życia więcej niż ci, którzy mają pecha.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

10.Niektórzy ludzie rodzą się przebojowi i zdolni do dokonywania wielkich czynów, podczas gdy inni, niestety, pozostaną całe życie w tym względzie ograniczeni.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

11.Im więcej skończyliśmy szkół, tym bardziej jesteśmy inteligentni.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

12.Do ukończenia szkół i późniejszego powodzenia w życiu trzeba mieć wrodzone zdolności.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

13.Nie należy mierzyć (zamiary) ponad swoje fizyczne i intelektualne możliwości.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

14.Marzyciele tracą czas i mamią się iluzjami.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

15.Lepiej poprzestać na skromniejszych ambicjach, żeby unikać porażek i rozczarowań.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

16.Szczęście uśmiecha się przede wszystkim do ludzi odważnych.

              Raczej tak                                                                   Raczej nie

17.Często wystarczy mieć solidną motywację i ciężko pracować, a szczęście samo przyjdzie.

              Raczej tak                                                                    Raczej nie

18.We wszystkich dziedzinach o szczęściu i powodzeniu decydują dotychczasowe zasługi.

               Raczej tak                                                                     Raczej nie

19.Trzeba najpierw ciężko pracować, aby zasłużyć sobie na szczęście.

               Raczej tak                                                                     Raczej nie

20.Roztropniej jest się nie doceniać, niż się przeceniać.

               Raczej tak                                                                     Raczej nie

21.Trzeba dobrze znać samego siebie, żeby działać.

               Raczej tak                                                                      Raczej nie

22. Trzeba działać, żeby się dobrze poznać.

               Raczej tak                                                                      Raczej nie

23. Trzeba umieć powątpiewać w samego siebie.

               Raczej tak                                                                      Raczej nie

24.Trzeba umieć krytycznie spojrzeć na swoją postawę i swoje przyzwyczajenia.

               Raczej tak                                                                       Raczej nie

25.Szczęście, jakie mamy w życiu, jest najpierw i przede wszystkim odbiciem naszych osobistych zdolności.

               Raczej tak                                                                       Raczej nie

26.Dostęp do naszego „kapitału szczęścia” jest często proporcjonalny do opinii, jaką mamy sami o sobie.

               Raczej tak                                                                       Raczej nie

27.Wyznaczanie sobie ograniczeń to dobry sposób, aby zły los się na nas nie uwziął.

               Raczej tak                                                                        Raczej nie

28.Podtrzymywanie pozytywnego spojrzenia na siebie i na życie jest jednym z sekretów, które sprzyjają szczęściu.

               Raczej tak                                                                         Raczej nie

29.Ludzi, którzy się przeceniają, jest znacznie więcej, niż ludzi, którzy się nie doceniają.

                Raczej tak                                                                          Raczej nie

30.Ludzi, którzy się nie doceniają, jest znacznie więcej niż ludzi, którzy się przeceniają.

                Raczej tak                                                                           Raczej nie

31.Zaufanie do samego siebie to cecha charakteru zarezerwowana tylko dla niektórych ludzi.

                Raczej tak                                                                           Raczej nie

32.Wystarczy działać samemu z siebie, nie przejmując się opiniami innych, aby zawsze mieć więcej szczęścia w życiu.

                Raczej tak                                                                            Raczej nie

33.Czy warto próbować swego szczęścia, nawet jeśli powodzenie nie jest z góry zapewnione.

                Raczej tak                                                                             Raczej nie

34.Lepiej jest nie podejmować ryzyka, aby uniknąć niepowodzenia.

                Raczej tak                                                                             Raczej nie

35.Porażka jest dowodem, że nie stanęliśmy na wysokości zadania, jakiego się podjęliśmy.

                Raczej tak                                                                             Raczej nie

36.Trzeba umieć wyciągać naukę ze swoich niepowodzeń, aby odzyskać wiarę  i siłę i zacząć wszystko od nowa.

                Raczej tak                                                                              Raczej nie

37.Optymista, to człowiek, który wierzy w „Świętego Mikołaja” i mami się iluzjami.

                Raczej tak                                                                              Raczej nie

38.Pesymista to rozsądny człowiek, bo chroni się przed rozczarowaniami.

                Raczej tak                                                                              Raczej nie

39.Nie ma co owijać w bawełnę, życie to nie długa leniwa rzeka: więcej w nim kolców niż płatków róży.

                Raczej tak                                                                               Raczej nie

40.Ma się tyle szczęścia, ile się go samemu wykuło.

               Raczej tak                                                                               Raczej nie

Brawo, skończyłaś/eś/

No a teraz oblicz swój wynik czyli Twój współczynnik szczęścia:

Przyznaj sobie jeden punkt za każdą odpowiedź „ raczej tak”, jeżeli takiej udzieliłeś/aś, w następujących pozycjach listy: 9 – 16 – 17 – 19 – 22 – 24 – 26 – 28 – 30 – 33 – 36 – 40 ;

Teraz dodaj jeszcze 1  punkt za każdą odpowiedź „raczej nie”, jeżeli takiej odpowiedzi udzieliłeś/aś w następujących pozycjach swojej listy: 1 – 2 – 3 – 4 – 5 – 6 – 7 – 8 – 10 -11 – 12 – 13 – 14 – 15 – 18 – 20 -21 – 23 – 25 – 27 – 29 – 31 – 32 – 34 – 35 – 37 – 38 – 39.

Podsumuj i wpisz tę liczbę dużymi cyframi na swoją listę:  [ XX ].

To jest Twój aktualny współczynnik (stan – poziom) szczęścia w skali od  O do 40 punktów.

Ale to nie koniec! Poznaj naukową interpretację Twojego, aktualnego współczynnika szczęścia, według Daniela Allemanna, autora testu. I tak:

Jeśli uzyskałeś/aś/ od O do 8 punktów, to: Twój współczynnik szczęścia jest  bardzo mizerny, bo aktualny stan szczęścia jest zły.

Masz bardzo niską ocenę samego/samej/ siebie oraz swoich zdolności i możliwości do korzystania z bogactwa „kapitału szczęścia”.

Masz przeświadczenie lub wręcz przekonanie, że zdarzenia zewnętrzne, występujące poza Tobą, decydują o tym jak potoczy się Twoje życie i że Ty nie masz na to żadnego wpływu. Wydaje Ci się, a właściwie to jesteś pewny/na/, że niezależnie od tego, co byś nie zrobił/a/, to i tak  nic albo prawie nic się nie zmieni. Po co więc tracić energię i czas na coś, co i tak z góry jest skazane na niepowodzenie. Można powiedzieć, że uznałeś/łaś/ raz na zawsze, iż nie masz szczęścia i trzeba się z tym pogodzić. Krótko mówiąc całkowicie ignorujesz i nie wierzysz w swój potencjał możliwości osiągnięcia szczęścia. Zapamiętaj, że nie sposób żyć bez jakiejkolwiek wizji własnego szczęścia. Nie powinieneś/naś/ tego tak pozostawić.

Jeśli uzyskałeś/aś/ od 9 do 16 punktów, to: Twój współczynnik szczęścia jest aktualnie słaby.

Nie doceniasz swoich możliwości osiągnięcia szczęścia. Masz za mało wiary w siebie. Zbyt często powątpiewasz w realizowane działania, bo myślisz i tym często się kierujesz, że znasz swoje ograniczenia i nie należy próbować ich przekraczać. Gdy podejmujesz jakieś inicjatywy, by mimo wszystko zmienić bieg swojego życia, to działasz bez przekonania i determinacji, które rzeczywiście ruszyłyby sprawy z miejsca. Zbyt często rezygnujesz z osiągnięcia celu w połowie drogi, bez wypróbowania wszystkich możliwości, bo Twój „wrodzony” pesymizm podpowiada, że i tak nie masz szans. Oczywiście zdarza Ci się myśleć albo po prostu marzyć, że mógłbyś/łabyś/  być inny i mieć więcej szczęścia w życiu. Ale zawsze kończy się na stwierdzeniu, iż są to tylko marzenia. Nadszedł czas na zmianę sposobu myślenia i podjęcie działań na rzecz swojego szczęścia.

Jeśli uzyskałeś/aś/ od 17 do 24 punktów, to: Twój współczynnik szczęścia jest aktualnie średni.

Stoisz twardo na ziemi, Twoje postrzeganie rzeczywistości jest prawidłowe. Jednak mimo przenikliwości umysłu w wielu sprawach poddajesz się nieświadomie pewnym przesądom i uprzedzeniom, które powodują, że Twój „kapitał szczęścia” nie jest w pełni wykorzystany. Można powiedzieć, że sam/a/ go ograniczasz. Nie zdając sobie z tego sprawy, ignorujesz i nie wykorzystujesz wszystkich swoich możliwości. Także z różnych powodów boisz się szerzej wykorzystywać swoje zdolności i to wszystko co już zdobyłeś w drodze swojego doświadczenia. W ten sposób nigdy do końca nie zrealizujesz się w pełni, bo zawsze będziesz wykorzystywał tylko cząstkę walorów i zalet swojej osobowości. A to oznacza, że pod wieloma względami nie będziesz żyć tak jak na to zasługujesz i do czego jesteś predysponowany/na/.

Nie masz innego wyjścia, tylko musisz przerwać taki stan zachowania i uświadomić swoją rzeczywistą wartość i większe możliwości. A będziesz mógł/ła żyć teraz i w przyszłości zgodnie ze swoimi aspiracjami i pragnieniami.

Jeśli uzyskałeś/aś/ od 25 do 32 punktów, to: Twój współczynnik szczęścia jest aktualnie wysoki.

Brawo! Masz piękny wynik! Wspaniały współczynnik szczęścia i Twoja przyszłość rysuje się w jasnych barwach. Masz spójną i precyzyjną wizję przyszłej rzeczywistości. Praktyczne i konkretne myślenie o życiu. Nie poddajesz się pułapkom, uprzedzeniom i obiegowym opiniom, czy poglądom innych. Niemniej w Twoim sposobie podejścia do działania i do życia są jeszcze pewne wahania. Będziesz musiał/a nad tym jeszcze popracować, jeżeli chcesz zwiększyć swoje szanse na osiąganie pełni szczęścia, właśnie tam gdzie odczuwasz jego niedosyt. Musisz zatem bardziej przyjrzeć się gdzie ten niedosyt odczuwasz i podjąć najlepsze kroki. A Twoje możliwości osiągnięcia tego, czego oczekujesz od życia są duże. Z taką ilością atutów sukces masz praktycznie zapewniony.

Jeśli uzyskałeś/aś od 33 do 40 punktów, to: Twój współczynnik szczęścia jest nadzwyczajny!!!

Czapki z głów!!! Twój współczynnik szczęścia jest nadzwyczajny. Niewielu ludzi go osiąga. Korzystasz naprawdę z niezwykle bogatego „ kapitału szczęścia”! Masz wybitnie jasne i przenikliwe spojrzenie na życie. Z takimi atutami możesz zajść bardzo, bardzo daleko. Być może znacznie dalej, niż obecnie sam/a/  masz nadzieję. Kiedy dysponuje się takimi zasobami, szkoda byłoby nie wykorzystać ich do maksimum. Być może masz to podwójne szczęście, które otwiera przed Tobą wszelkie bramy do większych sukcesów w przyszłości. Ale bez zachłyśnięcia, zapewne wiesz, że nikt nie jest doskonały, ani nie jest ekspertem we wszystkich sprawach. Tym bardziej, że wiedzę i umiejętność jej praktycznego wykorzystania zawsze można i wręcz trzeba doskonalić. Ty wiesz co masz dalej robić i jak szczęśliwie żyć!

              Tak więc znasz swój współczynnik szczęścia. Wiesz na jakim poziomie szczęścia jesteś na aktualnym etapie swojego życia. Uwierz, że uzyskany przez Ciebie wynik, przy szczerych i przemyślanych  odpowiedziach, jest rzeczywiście wiarygodny. Tak twierdzi Daniel Allemann, a ja mogę tylko to potwierdzić po sobie i wielu testujących. Minie smutny czas epidemii koronawirusa, czy nie warto zastanowić się nad dalszym życiem, bardziej ukierunkowanym na Twoje prawdziwe szczęście i szczęście najbliższych.

Z pełnym optymizmem, w tym trudnym okresie zagrożenia koronawirusem, życzę każdemu z Was szczęśliwego życia.

A jak ułoży się Twoje szczęście za rok, dwa, i dalej, sprawdź ponownie swój współczynnik szczęścia.

Bronisław                                                                               marzec 2020 r.


Szczęście zbiorowe Polaków może odrodzić się po wspólnym zwycięstwie nad koronawirusem?!

Powszechnie odczuwamy, że szczęście Polaków, osobiste i w rodzinach, coraz bardziej maleje, wraz z pogłębiającym się rozłamem społeczeństwa, chyba świadomie utrzymywanym przez partie w walce o władzę. Wydaje się, że światowe nieszczęście choroby spowodowanej koronawirusem jeszcze bardziej  pognębia skłóconych rodaków. Pustoszeją ulice, zamykamy tętniące życiem szkoły, uczelnie, ośrodki kultury i sportu. Ludzie zamykają się w domach, które stają się naszymi samotniami niczym pustelnie. Zamiera życie.

O tym, że zdrowie ludzkie jest najważniejszym, złotym środkiem szczęśliwego życie, wie chyba każdy z nas, a ja o nim nieustannie przypominam w blogu.

Historia naszego narodu wielokrotnie już pokazała, że My, Polacy w chwilach wielkich nieszczęść zbiorowych potrafimy zjednoczyć się w walce z nimi. Tak było w walce o niepodległość. Takie dowody dawaliśmy w walce z nazizmem faszystowskim podczas II Wojny  Światowej, zarówno na terytorium kraju jak i na frontach całego Świata. Niespotykaną w historii światowej była nasza Polska „Solidarność”. Przecież ten 10 milionowy ruch społeczny zjednoczył nasz naród w zwycięskiej walce z komunizmem. I byli w nim także dawni członkowie PZPR. (800 000 członków PZPR wpisało się do Związku Zawodowego” Solidarność”  już w latach 1980-1981). Paradoksalnie dziś, kiedy widmo nieszczęścia pandemii choroby staje się faktem na Świecie i w kraju, zabłysło światełko nadziei pojednania narodowego Polaków. O dziwo! Prezydent zwołał, po czterech latach bezruchu, posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Uczestniczyli w  nim zgodnie wszyscy przedstawiciele partii politycznych. Chociaż nie było na nim nieformalnego ”naczelnika Państwa” Jarosława Kaczyńskiego. Generalnie wszystkie partie akceptują działania władz w walce z pandemią koronawirusa .

I tak oto źródło nieszczęścia może stać się zaczątkiem szczęścia. Widmo zbiorowego nieszczęścia stwarza szansę pojednania Polaków poprzez wspólne działania na rzecz najwyższego dobra  jakim jest zdrowie. To może być nasza, Polska droga do szczęścia każdego z nas! Nasze zdrowie może i powinno stać się ogniwem jednoczącym Polaków na tej drodze. Weźmy przykład, skąd bierze się szczęście państw skandynawskich i innych. Wydatki na zdrowie w przeliczeniu na mieszkańca sięgają w nich 6000 dolarów. Podczas gdy Polska znajduje się na 6 miejscu od końca z kwotą wydatków niecałe 2000 dolarów na mieszkańca.

Zdrowie! Ta najważniejsza wartość życiowa i jednocześnie złoty środek do szczęścia powinno stać się sensem, celem i podstawowym zadaniem rządzących w naszym kraju! Od tego należałoby zacząć jednoczenie Polaków i taką szansą jest walka z koronawirusem!

Czy to nam się uda? Czy bezwzględna walka polityczna o władzę i podział Polaków powróci, po szczęśliwym zwycięstwie nad groźbą pandemii koronawirusa?

Czy zatem jest możliwe, aby ta wspólna walka z nieszczęściem szerzącej się pandemii choroby, stała się przełomem i źródłem narodowej zgody dla dobra wszystkich Polaków, pragnących i dążących do najwyższej wartości życiowej jakim jest szczęśliwe, spokojne życie?

Zapytam inaczej:

A może znajdzie się taki charyzmatyczny autorytet Polaków, który okrzyknie: Idźmy razem do wspólnego dobra Polaków, szczęścia dla każdego z nas! Zakończmy myśleć i mówić o nas jako lepszych i gorszych.

Szukajmy takiego człowieka ( kobiety-mężczyzny), niekoniecznie jako aktualnego kandydata na prezydenta, obdarzonego siłą młodości i twórczego autorytetu, który możliwie najlepiej wie jak może wyglądać droga do szczęścia każdego Polaka, a nie naszego czy waszego. A może nie bez powodu, 71 letni Jarosław Kaczyński, dotychczasowy przywódca partii wiodącej Państwem, nie uczestniczył w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, na której przyjęto zgodnie działania na rzecz zdrowia, wspólnego dobra wszystkich Polaków, bez żadnych podziałów. Być może także on, jak każdy  z nas, już wie kiedy jest jego najlepszy czas na przejście na zasłużony odpoczynek emerytalny.

Czy wśród kandydatów na prezydenta RP taki charyzmatyczny autorytet znajduje się ?!  Nie wiem. Ale wiem, że nie był nim dotychczasowy Prezydent Andrzej Duda. Bowiem niestety, przez upływające 5 lat swojej kadencji nie spełnił się w misji jednoczenia Polaków na drodze do ich szczęśliwego życia.

Z całą pewnością ZDROWIE jest naszą najważniejszą, wspólnie uznawana wartością, na drodze do szczęśliwego życia. My to wiemy! I o tym powinni wiedzieć rządzący. Mimo groźby nieszczęścia epidemii choroby, po wspólnym zwycięstwie, mamy wielką szansę powrócić na drogę prowadzącą do szczęścia Polaków, która rozpoczęliśmy

SOLIDARNIE z „ SOLIDARNOŚCIĄ”

w 1980 roku. Wykorzystajmy ją!!!

Bronisław                                                                     marzec 2020 r


Co najmniej 12 % szczęścia Polek i 16 % szczęścia Polaków zależy od ich pracy zawodowej. Ale pamiętajmy, że osiągnięcie szczęścia z pracy, prawie wyłącznie, zależy od nas samych.

Prawdziwe szczęście, czyli pełnia życia każdego człowieka, zależy od osiągnięcia najważniejszych wartości życiowych wybranych i wyznaczonych dla siebie, jako cele i sens życia.

Ja, po wielu latach zdobywania wiedzy, praktyki i doświadczenia życiowego, uważam, że do takich najważniejszych wartości, prawie powszechnie na całym świecie, należą:

Miłość;  związek oparty na wzajemnej miłości

( małżeństwo, konkubinat i inny związek partnerski);

posiadanie dzieci; ich wychowanie i wykształcenie; rodzina szeroko rozumiana; praca zawodowa oraz samorealizacja

poprzez samospełnienie swoich marzeń, pragnień, celów. W tym poście skoncentruję się na pracy zawodowej jako tej wartości, od której zależy ponad 12 % prawdziwego szczęścia Polek i 16 %  Polaków. Co więcej, twierdzę, że ta wielkość szczęścia z pracy zawodowej prawie wyłącznie zależy od nas samych.

I od razu wyjaśniam, że to asekuracyjne zastrzeżenie ”prawie wyłącznie”,  to margines zastrzegający pełnię szczęścia od dobrego zdrowia. Ale zdrowie także może zależeć od Ciebie, za wyjątkiem obiektywnych, niezależnych czynników wewnętrznych (np. genetycznych) lub zewnętrznych ( np. wypadek i niepełnosprawność).

Najpierw uzasadnię krótko skąd się wzięła taka różnica w możliwościach osiągnięcia szczęścia z pracy Polek i Polaków, no i dlaczego wg mnie tyle szczęścia może nam dać  praca zawodowa? Oczywiście ta skala jest wielkością statystyczną, ale popatrzmy skąd ją wywodzę.

Źródłem i efektem prawdziwego szczęścia jest pełnia życia każdego z nas, zarówno w czasie jak i pod względem wybranych i uznawanych wartości życiowych. Średnio człowiek spędza w pracy 8 godzin, czyli 1/3 doby, a więc trzecią część swojego życia poświęconego pracy zawodowej. W Polsce przeciętna długość życia wynosi: mężczyźni – 73,8 lat, kobiety: 81,7 lat (dane za 2018r). Niezbędny do emerytury staż pracy, według polskich przepisów, wynosi odpowiednio 35 lat dla mężczyzn i 30 lat dla kobiet. Zatem stosunek  wymaganego okresu pracy do długości życia Polek i Polaków i czasu pracy przyjmuję za dwie  różne wielkości procentowe wpływającą na ich możliwość osiągnięcia pełni szczęścia. A więc tyle szczęścia może przynieść sama praca zawodowa na przestrzeni czasowej całego życia Polek i Polaków.

Czy tak może być w rzeczywistości, także w Twoim przypadku?

Co może wpływać na to, aby osiągnąć  ten procent szczęścia z pracy zawodowej?

Spróbujmy dokonać, w miarę obiektywnie i samokrytycznie, własnej oceny pracy, a następnie porównajmy z trzema maksymalnymi ( do idealnego) kryteriami koniecznymi do jego osiągnięcia.

Pierwsze to: Kocham swoja pracę!

Drugie: Mam z niej satysfakcję, czyli wielkie psychiczne zadowolenie!

Trzecie: Moja praca zapewnia mi optymalne środki finansowe i inne rzeczy materialne, na dobre i stabilne życie ( tu egzystencję materialną)!

Rozłóżmy te poszczególne kryteria szczęścia z pracy zawodowej na konkretne przykłady, bliższe realiom i porównajmy jak to wygląda u każdego z nas. Najlepiej od razu  w dwóch aspektach, pozytywnym i negatywnym. Jak to widzą fachowcy, a jak jest u Ciebie.

I tak:

Kocham swoją pracę, bo:

– praca jest dla mnie jedną z najważniejszych wartości, którą kocham i doceniam;

– w pracy się spełniam i samorealizuję;

– z chęcią idę do pracy, a pracując nie liczę czasu;

– cieszę się kiedy jestem w pracy doceniany, szanowany, lubiany wśród współpracowników;

– w tej pracy czuję się dobrze, bryluję, jestem jednym z najlepszych pracowników:

– Twoje argumenty;

Nie lubię swojej pracy, bo:

– ta praca kompletnie mi nie leży;

– pracuję bo muszę zarabiać pieniądze na życie swoje /i rodziny/;

– z trudem wytrzymuję 8 godzin;

– nie mam z niej żadnej satysfakcji;

–  Twoje powody;

Mam wielkie zadowolenie psychiczne z pracy bo:

– spełniam swoje marzenia co do rodzaju pracy i taką wykonuję;

– cieszę się, że wykonuję taką pracę jakie mam wykształcenie;

– zadowolenie z pracy pozytywnie przekłada się na moje życie prywatne i rodzinne;

– oddając się pracy zapominam o innych problemach życiowych;

– Twoje powody;

Nie mam satysfakcji z pracy, bo:

– nie lubię swojej pracy; chciałbym wykonywać zupełnie inną pracę, z której byłbym zadowolony;

– wykonuję byle jaką pracę, a chciałbym mieć lepszą pracę;

– w pracy się męczę psychicznie i fizycznie i czekam na zakończenie;

– mało zarabiam i to wpływa na moje niezadowolenie z pracy;

– Twoje przyczyny;

Praca zapewnia mi optymalne środki do egzystencji bo:

– dobrze zarabiam i wystarcza mi na normalne życie;

– wiem, że w tej pracy mogę zarabiać jeszcze więcej;

– oprócz stałego wynagrodzenia za dobrą pracę otrzymuję premie i nagrody pieniężne;

– w zakładzie pracy oprócz wynagrodzenia jest fundusz socjalny i dbają o wypoczynek;

– Twoje argumenty;

Moja praca nie zapewnia mi odpowiednich środków do życia, bo:

– nigdy nie starcza mnie (nam) na życie do kolejnej wypłaty;

– ograniczam wydatki prawie wyłącznie na jedzenie i mieszkanie;

– nie stać mnie na lepsze życie, ubrania, na żadne rozrywki;

– nie jeżdżę na wczasy, na weekendy;

– Twoje przyczyny;

A teraz śmiało odpowiedzmy sobie na najważniejsze, generalne pytanie:

Jak moja praca naprawdę wpływa na moje szczęście, a także na szczęście mojej rodziny?

Skoro już to wiesz, to postaw sobie kolejne, niezwykle ważne pytanie na drodze do szczęścia, bo wiesz, że praca powinna dawać Ci aż 12 % (kobieta) 16 % (mężczyzna) pełni Twojego szczęścia.

Co mam dalej począć ze swoją praca zawodową, aby móc osiągnąć z niej prawdziwe szczęście?

I tutaj teoretycznie istnieje wiele rozwiązań, za to o wiele gorzej jest w praktyce życiowej i zawodowej.

Najpierw wszystkim tym, którzy spełniają trzy pozytywne warunki , gratuluję szczęścia z pracy zawodowej i życzę im takiego szczęścia aż do zasłużonej emerytury.

Dla niezadowolonych z pracy, w zależności od przyczyny i stopnia niezadowolenia, rozwiązaniem może być: podniesienie kwalifikacji w swoim zawodzie, przekwalifikowanie zawodowe, zmiana stanowiska lub rodzaju pracy u danego pracodawcy – na swój wniosek, zwiększenie wydajności, gdy chodzi o możliwości zarobkowe. A w ostateczności zmiana miejsca pracy i pracodawcy. Jako, że zajmowałem się polityką kadrową w dużym zakładzie pracy, to wiem i muszę powiedzieć wprost:

Jeżeli Twoje niezadowolenie z pracy czyni Cię aż nieszczęśliwym, to jednak musisz zmienić pracę, bo stracisz do końca życia szansę na bycie szczęśliwym pod względem innych najważniejszych wartości, takich jak małżeństwo, rodzina, dzieci i ich wychowanie, a także możliwość własnej samorealizacji.

Proszę zatem nie czekać aż niezadowolenie z pracy stanie się źródłem nieszczęśliwego życia  dla Ciebie i Twojej rodziny!

Bronisław                                                                         marzec 2020 r